poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Konkurencja w środ wróżek, tarocistów i magów.

Temat   do poruszenia w końcu i u mnie.

Czym dłużej zajmuje się rozkładami kart i jasnowidzeniem, tym częściej niestety rzuca mi się w oczy brzydkie konkurowanie o "klienta" z osobami o podobnej profesji lub tej samej. Przyznam, ze ja osobiście tego nie rozumiem, bo w końcu  na jednego wróża świat jest za duży. ;)

Wydaje mi się, ze osoby obdarzone predyspozycją rozszerzonego widzenia (nie lubię sformułowania "dar", bo nie czuje się wyjątkowa, wiec w żadnym wypadku nie faworyzowana), powinny charakteryzować się w jakimś przyzwoitym stopniu empatią, ciepłem i cierpliwością, a przede wszystkim tolerancją. Jeśli ktoś prowadzi np. bloga, lub ma profil na Facebook, a jego posty zawsze zaczynają się negowania innych metod, poglądów, a nawet wierzeń, to niestety taka osoba ma zachwianą samoocenę, a to dyskwalifikuje ją jako osobę godną zaufania. Widac tez to później  po sposobie pracy i podejścia.

Wiec czy warto wieszać psy na konkurencji? Nie warto.

Czy mnie się nie zdarza kogoś skrytykować? Oczywiście, ze tak! :D To jest najczestrzy powód zbanowania mnie. :D  Nie "wychylam się", bo nie mogę się opanować, ale dlatego, ze nie mam oporów wtedy, gdy jawnie krzywdzi się osobę nieobecna, słabszą lub zależną od osoby wróżącej.
Jeśli widzę zmasowany atak na mnie po obronie kogoś, wtedy najczesciej wychodzę sama z grupy, bo nie mam o czym dyskutować z osobami, które nieobiektywnie ulegają sugestiom tylko jednej ze stron, oczywiście obecnej. Nigdy nie krytykuje kogoś za plecami, a jeśli mam jakieś uwagi to je kieruje bezpośrednio do adresata. Najlepiej przypada mi do gustu dyskutowanie o tym, a nie rzucanie się do gardeł, no ale większość stroszy pora od razu i rusza do ataku.  I BAN! :D

Również nie neguje czyiś sposobów i narzędzi jeśli na tym się nie znam, lub nawet jeśli nie jestem do nich przekonana. Chcesz z nich skorzystać to zrób to co podpowiada Ci serce. Zdarza się w okol jakiegoś ezoteryka atmosfera zagęszcza się, a widać to po przestraszonych klientach, którzy do mnie trafiają.  Ktos postraszy ich klątwami i niechcianymi bytami, aby zyskać na zapotrzebowaniu danego klienta, to wtedy dyskretnie ostrzegam by się zastanowić lub uzboic w obiektywność. 

Ja mam zawężony zestaw narzędzi do penetrowania pola informacyjnego i tego się trzymam. Jeśli ktoś prosi mnie np. o rozkład karmiczny (tak jak dzisiaj), oczyszczania aur  lub odczyniania rytuałów, to odsyłam do innych osób, czasem mi znanych lub zasłyszanych. Nie łapię klienta za wszelką cenę bez potrzebnych umiejętności.

Tak, wiec życzę wam, żebyście nie wpadli miedzy pokłócone ze sobą wróżki, jasnowidzących, wiedzmy i podobne, bo można z nimi czasem oszaleć. 😄


Ivette.

Łączna liczba wyświetleń

Woreczki na karty tarota.

Dzisiaj wena mnie naszła i uszyłam sobie woreczki na karty z delikatnej ekoskóry woreczki na karty, bo skrzynki i kartony za dużo miejsca...