Dzisiaj napisze o tym jaki zasięg mają karty Tarota jeśli chodzi o nasze istnienie.
Tarot opisuje naszą wędrówkę na Ziemi i tylko w wymiarze materialnym w jakim się znajdujemy (jeśli wylądujemy na Marsie żywi to tez się liczy
), ale bierze też pod uwagę reinkarnacje, co nie oznacza, ze zagląda do
świata duchów, tamtego wymiaru. Dla dociekliwych polecam zaznajomić się
z historia Tarota, czyli po co został stworzony.Tarot może posłużyć do kontaktów ze zmarłymi, ale nie zalecam nachalnego niepokojenia ich.
Tarot zaczyna się kartą "0 Głupiec" (rozpoczęcie wędrówki, rozsypuje wszystkie karty), a kończy na karcie "XX Świat" (zakończenie pełnego cyklu, obramowany zerem oznaczonym upływem czasu, np. znaki zodiaku).
W Tarocie coś się kończy, żeby coś mogło się rozpocząć, cały czas jest ruch, mimo chwilowych przestojów, nawet śmierci, czyli przerwania egzystencji ziemskiej, bo za moment wszystko zacznie się coś nowego.
Jeśli chodzi o śmierć/zgon to w takim układzie oczywiście wgląd Tarota kończy się. Nie ma zasięgu do światów równoległych. Jeśli ktoś Wam opowiada, ze widzi w nich duchy, to albo kreci, albo myli wizje własne z interpretacja kart, która ma w głowie. Nie twierdze, ze ktoś nie widzi duchów, albo innych zjaw, ale z pewnością nie zobaczy ich w kartach Tarota. Można ewentualnie szukać informacji o stanie duszy tuz po śmierci, jeśli jest ona jeszcze przy naszym wymiarze, ale to tez nie daje gwarancji, ze się uda. Bardziej wskazane są umiejętności medialne.
Tutaj muszę zastrzec, ze nie jestem zwolenniczka niepokojenia dusz po odejściu. Niestety, kiedy pozostajemy w żalu i rozpaczy poszukujemy z nimi kontaktu za wszelka cenę , a to bardzo często powoduje uzależnienie pytających od tego. Nie róbmy takich rzeczy swoim najbliższym.
Z odczytywaniem klątw w kartach tez jest podobnie: można zobaczyć relacje czyjeś z daną osobą, ale nie można twierdzić, ze użyła klątwy. Klątw tez nie można ściągać ani rzucać za pomocą Tarota. Jeśli ktoś tak twierdzi to lepiej trzymać się od takiej osoby z daleka. Nie ma czystych intencji, pogrąża nas energetycznie, programuje na strach i na ogół kończy się to wystawieniem potężnego rachunku.
Jeśli macie pytania to proszę zadawać, a ja chętnie odpowiem.
