sobota, 26 maja 2018

Metoda Dwupunktowa w pigułce.

Zdjęcie użytkownika TAROT - Jasnowidzenie - Doradztwo Duchowe.
Metoda Dwupunktowa – trochę podstawowej teorii i w praktyce, baaardzo ogólnie, ale wielu pomaga.
Metoda Dwupunktowa jest bardzo łatwa, nie trzeba jej jakoś szczególnie rozumieć, a są i tacy, którzy w ogóle nie wgłębiają się o co chodzi, a stosują z zamierzonymi efektami.
Każdy z nas chciałby, żeby coś się w naszym życiu naprawiło, wyregulowało, polepszyło w ogóle, albo po prostu nuda wieje, więc przydałaby się jakaś pozytywna niespodzianka. ;)
W Dwupuncie są pewne główne zagadnienia, które można rozwinąć, albo tylko poinformować o ich istnieniu, żeby praktykujący tę metodę w miarę wiedział skąd to się bierze, nie przestraszył się, ze mogą nastąpić efekty uboczne lub po prostu się nie zniechęcił, że to jakieś tam wierzenia lub głupoty kogoś kto chce na tym zarobić. :)
Metoda w sumie jest dostępna dla wszystkich, a jak ktoś chce już być bardziej zaawansowanie poinformowany, to są kursy, za które już trzeba płacić.
Tutaj nie płacimy, no chyba, że ktos sobie zażyczy by wykonac ją w jego intencji. :)
Oto to co jest potrzebne do stosowania Metody Dwupunktowej:
Pole serca – każdy z nas w ma w sobie to pole, tylko jeden zdaje sobie z tego sprawę, a drugi nie. ;) Pole elektromagnetyczne wytwarzane przez serce jest najpotężniejszym polem energetycznym wytwarzanym przez człowieka i może oddziaływać na innych na odległość ok. półtora metra. Z tym, ze przy Metodzie Dwupunktowej możemy nim działać jeszcze dalej, czyli właściwie na cały wszechświat, ale o tym w dalszej części. :)
Matryca energetyczna/siatka informacyjna - wyobraźcie sobie zdjęcie kota patrzącego z oddali na ptaka. Ot, zdjęcie, płaskie, trochę kolorów, a mamy z niego ogólna informacje: kot czai się na ptaka.
A teraz wyobraźmy sobie, że na tym zdjęciu robimy kropki: na oku kota, na ptaku, na skrzydle ptaka, na nosie kota, na gałęzi na której siedzi ptak, na trawie.... Ale co tam! Przecież tych kropek to możemy narobić więcej! Dajemy je na włosie kocim, na piórze ptasim, na źdźble trawy (o! Robaka zahaczyliśmy! :D ), na liściu na gałęzi... I tak możemy w nieskończoność . :)
Teraz jest najlepsza część. każda kropkę łączymy z każda! :D Jeśli postawiliśmy ich 2000 to będzie sporo roboty! :D Albo i więcej....
A teraz objaśnienie co to są te kropki i łączenia. Kropki to są informacje zawarte w danym przedmiocie (choćby DNA, kolor, zapach, czynności), a linie to przesyłanie informacji z jednej „kropki” do drugiej. Jak patrzymy na coś to nasze oko jest jedna „kropka”, a przedmiot oglądany to druga”kropka”. :)
I tutaj jest coś tak poważnego jak zagadnienie fizyki kwantowej, która ostatnimi czasy łączy i fizyków, i osoby zajmujące się filozofia, światem ezoterycznym, a nawet Einsteina cytuja, ze on już wtedy te teorie wygłaszał. :) Nie chce was zanudzić o tych teoriach, bo ani specjalistka nie jestem, ani wam pewnie się czytać tego nie będzie chciało. :D W zasadzie chodzi o to, ze każdy rozbiór atomu kończy na fotonach, a później w zasadzie nie ma już nic i tylko energia pozostaje. :D Az energia, bo wszystko co nas otacza, cala materia, informacja jest z tego zbudowana. Nie będę wnikać w temat, bo każdy może sobie grzebnąć i poszukać. ;)
Następne zagadnienie to INTENCJA: jeśli np. mamy problemy finansowe to intencja jest rozwiązanie tego problemu w jak najlepszy dla nas sposób.
Teraz praktyka, bo nie ma co się rozpisywać.
Stanąć lub usiąść w wyprostowanej pozycji, odprężyć się, można pomedytować, pomodlić się, poprosić o ochronę, lub samemu otoczyć się banka światła, które rozchodzi się z naszego POLA SERCA.
Wziąć parę głębokich oddechow, uspokoić go, najlepiej zamknąć oczy.
Wyciągamy jedna rękę spodem do góry, na której „umieszczamy” swój problem do rozwiązania.
Druga dłonią przesuwamy na odległość ok. 30-40 cm nad głową, tak jak byśmy skanowali nią i poczujecie punkt łączenia z wszechświatem. Ja to odczuwam to jako przyjemny ucisk, ale może ktoś odczuć ciepło. Na ogół następuje to natychmiast, pare sekund, ale czasem trzeba trochę dłużej poszukać: 2-3 minuty. Punkt może być na górze, z tyłu głowy, ale także od bocznych jej stron. W tej dłoni umieszczamy INTENCJE, żeby wszechświat znalazł rozwiazanie problemu w jak najkorzystniejszy sposób dla nas.
Myślami schodzimy do POLA SERCA (są rożne metody, ale ja osobiście z nimi nie przesadzam), i równomiernie oddychając próbujmy zobaczyć jak z niego zaczyna się rozprzestrzeniać światło, płynące fala do okola nas.
Obie dłonie łączymy palcami i dotykamy miejsca w okolicy serca. W tym momencie już nie myślimy o obu intencjach.
I tu jest najtrudniejszy etap: musicie przestać myśleć! Zupełna pustka w głowie! Dla większości to najtrudniejsza część, ale da się wyćwiczyć. Cała sesja nie musi trwać długo, ale jeśli przez te 5-10 sekund skupimy się tylko na oddechu i świetle to mamy sukces. I tak wstrzymując wszelkie przetwarzanie informacji, wysyłamy światło z serca poza siebie, poza pokój, Ziemie, galaktykę, układ Słoneczny... dalej hen jak tylko wyobraźnia poniesie i wystarczy nam sił. Jak dojdziecie do wprawy to błyskawicznie Wam to pójdzie i nie musi to być w takiej ścisłej kolejności, ale chodzi po prostu o zasięg.
W ten sposób nasze Pole Informacyjne ściąga najlepsze rozwiązanie dla nas. Kto wie jakimi sposobami rozwiązują to np. inne cywilizacje? Możemy sobie również tym wyszukiwać w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Zakres jest ogromny.
Kiedy już osiągniemy swoje maksimum wysyłania światła, to wciągamy je z powrotem do POLA SERCA. Przez moment jeszcze nie mieszamy sobie w głowach informacjami, tylko jesteśmy otwarci na napływ informacji. I uwaga! Napływająca fala może nas lekko pchnąć i jeśli stoimy możemy się chwiać, a nawet przewrócić się , dobrze robić to z osoba asekurującą, albo na siedząco.
Dodaje rysunek jak maja być rozmieszczone te główne punkty.
I to by było na tyle. Wystarczy czekać.
Jeśli chodzi o zagrożenia: ja osobiście nic takiego nie odczułam i nie spotkałam się ze skargami, ze komuś coś się ściągnęło negatywnego, np. wredne byty. Jeśli otaczacie się opieką, ochroną, wysyłacie konkretna intencje, to nic się nie przyplącze. Są jednak osoby, które we wszystkim mogą dostrzec klątwę (np. czarnym kocie) i po prostu nie nadają się do tych rzeczy i jakichkolwiek związanych z ezoteryką. Kto twardo staje na gruncie, ten nie da się zastraszyć.
I to chyba było by na tyle, bo nie ma co drążyć temat. Każdy sobie znajdzie w necie jak chce więcej. Na mnie to działa, dziwne rzeczy się dzieją (pozytywne!) i czarów tam nie ma, ani złych mocy. Nawet jeśli mamy jakiś stres, kłótnie to wtedy warto zrobić sobie szybciutko taki Dwupunkt, bo przynajmniej emocje opadną i nie narobimy głupot.
Powodzenia!


3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Korzystałem - i dwupunkt zadziałał. Miałem chora nerkę Iwona zrobiła mi dwupunkt jak ręką odjął ból miną

Anonimowy pisze...

Nie wierzyłam, bałam się, ale mnie przycisnęła sytuacja, wiec robiłam sama. Rano jeden telefon i problem rozwiązał się sam. Nie wiem czy to magia, czy jakiś mechanizm, ale czasem stosuje z nadzieją i to działa. Polecam.

Gossia.

Virginia Noir pisze...

Bo faktycznie to taki mechanizm jest. :) Jesteśmy informacją i wszystko w okół nas. Pozdrawiam cieplutko. :)
Ivette.

Łączna liczba wyświetleń

Woreczki na karty tarota.

Dzisiaj wena mnie naszła i uszyłam sobie woreczki na karty z delikatnej ekoskóry woreczki na karty, bo skrzynki i kartony za dużo miejsca...