czwartek, 16 maja 2019

Czary, ktore mozesz robic sam. :) Ivette radzi. :)

Uwaga! To nie jest wpis o gustach i preferencjach aranżacji. :D
W żadnym wypadku nie jestem osoba nazbyt porządną, więc nie mam zamiaru wchodzić w kompetencje Perfekcyjnej Pani Domu. ;)

Nie od dziś wiadomo, ze maja na nas wpływ energetyczny przedmioty i otoczenie, czyli środowisko w jakim żyjemy. Jest dziedzina, która zajmuje się tym, czyli Feng Shui, ale nie będę pisać o kształtach przedmiotów, ich symbolice, lub ich umiejscowieniu.

Chodzi mi o zwrócenie uwagi na zagracanie przestrzeni, podświadomości rzeczami niepotrzebnymi, albo w nieodpowiednim czasie uwidocznionymi, np. całoroczny zajączek wielkanocny. ;) :D
Bałagan energetyczny własnej przestrzeni, choćby pokoju, którym obecnie się znajdujesz ma ogromny wpływ na to jak myślisz, o czym i jakie wyciągasz wnioski . Nie chodzi tu o niepowycierane kurze, czy tez stos ubrań do prasowania, choć to tez ma znaczenie, ale trochę w innym aspekcie.

Mamy w sobie wartościowe wspomnienia i przeżycia, a ich energie często umiejscawiamy w przedmiotach. Warto te doświadczenia pielęgnować oraz celebrować. Niestety nie da się mieć tak podzielna uwagę, żeby ogarnąć to wszystko równocześnie, no i wiele rzeczy, które posiadamy zauważamy wyłącznie wtedy, gdy musimy je podnieść przy odkurzaniu.

W naszych domach jest wiele pamiątek, bibelotów, które nam się spodobały w danym momencie i przestały podobać, zapomnieliśmy o nich, ze stoją, np. za wazonami kryształowymi, albo podobają dalej, tylko trzeba je przesunąć, aby zrobić miejsce kolejnym. I tak giną one w „tłoku”, robią za ciapowate tło dla innych ciapowatych, tracąc swój urok no i przede wszystkim zamiast wysyłać dobra energie oraz wspomnienia, to są tylko kolejnym mieszaczem nastrojów. Zasługują na to?

Są niezliczone zdjęcia naszych pociech od początku ich życia (o pupilach nie wspomnę), z każdej pory roku, z każdego wydarzenia , przykładowo: na koniku, w wannie, pierwsze świadectwo, ostatnie świadectwo, mistrzostwa, Gwiazdka, Wielkanoc, w aucie, na rowerze, przy pianinie, na pianinie, w śniegu, w piachu, w czekoladzie, w budzie, w windzie, na plaży, z hot-dogiem, z babc, z dziadkiem, z misiem, i z Krzysiem. ;) :D No i oczywiście okazjonalne zdjęcia z naszą rodziną i przyjaciółmi. :) Wszystkie te wspomnienia obsadzone w ramki z muszelkami, z piratami, kwiatkami, zlocie srebrze i plastiku, a po co? Żeby było je lepiej widać. I czy faktycznie je widać?....

Następne zbędne przedmioty to wystawienie wszystkich prezentów, włącznie z tymi nietrafionymi, np.: wazonik w stylu Art Deco oraz kryształowa karafka stoją obok misia z osiemnastki podpieranego imbryczkiem od cioci Wandzi. No i ściany oblepione obrazami, które niemal włażą na siebie i nie wiadomo, który gdzie się zaczyna, a gdzie kończy .

Efekt tego misz-maszu jest taki, ze to co wartościowe nie dociera do nas. Kiedy pamiątka ze ślubu stoi obok zdjęcia naszego kotka, który przeszedł za tęczową bramę, to jak zupełnie inne doznania wpływają na nasza podświadomość? Albo pamiątka z zimowych gór alpejskich stoi obok obrazu Słoneczników Van Goga to jesteście w pełni zrobić sobie wycieczkę w głąb własnych wspomnień czy doznań estetycznych? To tak jakby jeść lody, a pod nosem czuć smak bigosu. ;) :D

Jest metoda na korzystanie pełnymi garściami z tego co dało nam życie: cztery kartony, a każdy opatrzony nazwa czterech por roku. Jestem pewna, ze jesteście w stanie podzielić wszystkie zgromadzone pamiątki i bibeloty w ten sposób, a później co jakiś czas wymieniać dekoracje. Zobaczycie jak zmieni się wasze życie, kiedy zaczniecie odkrywać co parę miesięcy te miłe chwile, celebrować je i ile uśmiechu pojawi się na waszych twarzach.
Oczywiście są przedmioty, które pełnią role nadrzędną i muszą towarzyszyć nam każdego dnia, ale dajmy im przestrzeń do emanowania swoja własną energia, a nie pieska z muszelek stojącego na puzderku z Zakopanego, albo zdjęcie rodzinki w mikołajowych czapkach. :)

Szanujcie to czego doświadczyliście. :)

Ivette



Łączna liczba wyświetleń

Woreczki na karty tarota.

Dzisiaj wena mnie naszła i uszyłam sobie woreczki na karty z delikatnej ekoskóry woreczki na karty, bo skrzynki i kartony za dużo miejsca...